Manifestacja kliniczna niewydolności żylnej miednicy w różnych fazach życia kobiety Klinika Flebologii / Blog flebologiczny / Manifestacja kliniczna niewydolności żylnej miednicy w różnych fazach życia kobiety Manifestacja kliniczna niewydolności żylnej miednicy w różnych fazach życia kobiety Flebologia 06.06.2025 14 min Twoje życie to historia zapisana w żyłach. Od urodzenia, pierwszej miesiączki przez ciążę po menopauzę – każda faza niesie ze sobą inne wyzwania dla układu żylnego. Czy wiedziałaś, że bolesne, długie miesiączki w wieku 14 lat mogą być pierwszym symptomem choroby, która będzie Cię nękała przez całe życie? Albo że intensywne treningi na siłowni w wieku 20 lat mogą doprowadzić do nieodwracalnych zmian w układzie żylnym? W Klinice Flebologii, dzięki 15-letniemu doświadczeniu w leczeniu tysięcy Pacjentek, obserwujemy fascynujące korelacje między tym, co dzieje się z układem hormonalnym kobiety, a tym, jak zachowują się żyły w obrębie miednicy i jamie brzusznej. To nie jest przypadek – to medyczna rzeczywistość, o której każda kobieta powinna wiedzieć. Spis treści Dlaczego układ hormonalny steruje Twoimi żyłami?POKWITANIE: Kiedy Twoje ciało wysyła pierwsze SOSWCZESNA DOROSŁOŚĆ: Gdy siłownia staje się wrogiemPIERWSZA CIĄŻA: Gdy organizm przechodzi rewolucjęWIELORÓDKI: Każda następna ciąża zostawia swój śladOKRES PRZEDMENOPAUZALNY: Gdy hormony szalejąOKRES MENOPAUZALNY: Zmienność objawów żylnychOKRES POMENOPAUZALNY: Bilans całego życiaJak rozpoznać, że to niewydolność żylna miednicy, a nie „urok bycia kobietą”? Dlaczego układ hormonalny steruje Twoimi żyłami? Układ żylny kobiet to potrafi reagować na każdą zmianę hormonalną. Estrogeny i progesteron to nie tylko hormony odpowiedzialne za Twoją płodność – to potężne substancje, które bezpośrednio wpływają na elastyczność ścian naczyń żylnych, krzepliwość krwi i objętość płynów w organizmie. Kiedy poziom tych hormonów się zmienia – a dzieje się tak dość regularnie przez całe Twoje życie – Twoje naczynia żylne muszą się dostosować. U niektórych kobiet ten mechanizm działa perfekcyjnie przez dekady. U innych, szczególnie tych z predyspozycjami genetycznymi, każda większa zmiana hormonalna może prowadzić do rozwoju lub nasilenia niewydolności żylnej miednicy. Niewydolność żylna miednicy dotyka 12-20% wszystkich kobiet, a u Pań z przewlekłym bólem miednicy ten odsetek wzrasta dramatycznie – nawet do 40%. To oznacza, że jeśli należysz do grupy kobiet, które regularnie borykają się z bólami w podbrzuszu, maja bolesne i obfite miesiączki oraz ciężkość w nogach (szczególnie po ćwiczeniach fizycznych), prawdopodobieństwo, że masz do czynienia z PVI (ang. Pelvic Venous Incompetence), jest naprawdę wysokie. Problemem jest to, że większość kobiet – i niestety także wielu lekarzy – nie zdaje sobie sprawy z tej korelacji. POKWITANIE: Kiedy Twoje ciało wysyła pierwsze SOS Masz 13 lat i właśnie dostałaś pierwszą miesiączkę. Zamiast radości z wejścia w dorosłość, czujesz przeszywający ból w podbrzuszu, który sprawia, że zwijasz się w kłębek. Miesiączka trwa nie tak jak powinna (czyli 3-5 dni), ale ciągnie się przez ponad tydzień, a krwawienie jest tak obfite, że musiałaś zostać w domu i opuścić lekcje. Mama mówi, że to normalne, lekarz pediatra uspokaja, że „to się unormuje” albo taka Twoja uroda, ale Ty czujesz, że coś jest nie tak. Niestety, ale to Ty pewnie masz rację. W Klinice Flebologii regularnie spotykamy młode Pacjentki, które opowiadają dokładnie takie właśnie historie. Pierwsze objawy niewydolności żylnej miednicy mogą pojawić się już u 12-14 letnich dziewczynek, ale są systematycznie bagatelizowane i przypisywane „problemom wzrostowym” lub „naturalnym dolegliwościom wynikającym z dojrzewania”. To błędne podejście, które może kosztować lata cierpienia. Stopniowy wzrost poziomu estrogenów podczas pokwitania, choć jest naturalny i konieczny, u predysponowanych genetycznie nastolatek może ujawnić pierwsze oznaki problemów z układem żylnym. Szczególnie u nastolatek, które mają anomalie żylne usposabiające do tzw. zaburzeń odpływu i wtórnych do nich niewydolności żył jajnikowych lub biodrowych wewnętrznych. Spektrum objawów zwiększa się wraz z pojawieniem się pierwszych miesiączek, a wejście w okres intensywnego wzrostu dodatkowo potęguje dolegliwości. Młode kobiety często skarżą się na ciężkość nóg przy dłuższym staniu, siedzeniu czy ćwiczeniach siłowych, lewostronne bóle kolkowe pojawiające się podczas biegania, nietypowe bóle pleców czy przedmiesiączkowe bóle podbrzusza o charakterze, którego nie można łatwo wytłumaczyć. Jeśli rozpoznajesz te objawy u siebie lub swojej córki, nie ignoruj ich. Wczesna diagnostyka w tym okresie życia może uchronić przed latami cierpienia i poważnymi powikłaniami w przyszłości. WCZESNA DOROSŁOŚĆ: Gdy siłownia staje się wrogiem Masz 22 lata, dopiero co zaczęłaś studia, dbasz o siebie i regularnie chodzisz na siłownię. Ćwiczyć naprawdę systematycznie i ciężko, robisz przysiady ze sztangą, wciągnęły Cię martwe ciągi z dużymi obciążeniami, bo chcesz mieć wyrzeźbione ciało jak influencerki na Instagramie. Po kilku miesiącach zaczynasz odczuwać dziwne dolegliwości – ból w podbrzuszu po treningu, ciężkość nóg, które wcześniej nie występowały. Ignorujesz to, myśląc, że to efekt ciężkiej pracy na siłowni. W ostatnich latach w Klinice Flebologii obserwujemy niepokojący trend. Coraz więcej młodych, nierodzących kobiet w wieku 18-25 lat zgłasza się z objawami niewydolności żylnej miednicy. Zjawisko to stało się na tyle powszechne, że wprowadziliśmy specjalny termin medyczny – „powysiłkowa niewydolność żylna miednicy„. To nowa – coraz częstsza forma PVI – która jest bezpośrednio związana z modą na intensywne ćwiczenia siłowe. Problem polega na tym, że podczas ekstremalnych ćwiczeń siłowych – takich jak podnoszenie sztangi w przysiadzie z dużymi obciążeniami, dźwiganie sztangi z rwaniem czy intensywne martwe ciągi – dochodzi do gwałtownych i powtarzalnych okresów podwyższonego ciśnienia śródbrzusznego. Jeśli dodatkowo ćwiczenia wykonywane są z nieprawidłowym torem oddechowym i ruchami przepony, to efekt ten jest jeszcze bardziej destrukcyjny dla układu żylnego. Długotrwałe narażenie na takie warunki może prowadzić do całościowego poszerzenia łożyska żylnego w jamie brzusznej i miednicy oraz postępującego przeciążenia żył kończyn dolnych. Najbardziej niepokojące jest tempo, w jakim rozwijają się te zmiany. U młodych kobiet nadużywających ćwiczeń siłowych wyjątkowo szybko dochodzi do rozwoju niewydolności żylnej na nogach – często już po 6-12 miesiącach intensywnego treningu. Co gorsza, powysiłkowa niewydolność żylna jest niezwykle trudna do leczenia z powodu długoletniego i całościowego poszerzenia łożyska żylnego. PIERWSZA CIĄŻA: Gdy organizm przechodzi rewolucję Masz 30 lat i właśnie dowiedziałaś się, że jesteś w ciąży. To najwspanialszy moment w Twoim życiu, ale już w drugim trymestrze zaczynasz odczuwać dziwne dolegliwości. Nogi puchną, pojawiają się żylaki w miejscach, o których wolałabyś nie mówić – widzisz jak wychodzą i deformują Ci srom i krocze. Czujesz dziwną ciężkość w podbrzuszu, która nasila się, gdy stoisz. Lekarz uspokaja, że to normalne objawy ciąży, które miną po porodzie. Niestety, nie zawsze tak się dzieje. Ciąża to okres największych zmian hormonalnych w życiu kobiety, a niewydolność żylna miednicy wtórna do przebytych ciąż i porodów to najczęstsza postać tego schorzenia. Skala zmian, jakie zachodzą w Twoim organizmie podczas ciąży, jest wręcz dramatyczna. Poziom estrogenów wzrasta 50-100 razy w porównaniu do stanu sprzed ciąży, objętość krwi krążącej zwiększa się o 30-50%, a powiększająca się macica wywiera coraz większy ucisk na żyły biodrowe, nerkowe i żyłę główną dolną. Do tego dochodzi działanie progesteronu, który działa rozkurczowo na ściany naczyń żylnych. Ten sam hormon, który pomaga utrzymać ciążę poprzez rozluźnienie mięśni macicy, jednocześnie osłabia ściany żył, czyniąc je bardziej podatnymi na rozciąganie i uszkodzenie. Progesteron wpływa też niekorzystnie na inne układy – rozluźnia zwieracz przełyku i spowalnia pasaż jelitowy, co prowadzi do zaparć. A zaparcia to kolejny czynnik, który pogłębia zastój żylny w miednicy małej. Wie o tym prawie każda kobieta w ciąży. Ewolucyjnie ciąża to okres zwiększonej krzepliwości zarówno w układzie żylnym, jak i tętniczym – to mechanizm ochronny przed wykrwawieniem podczas porodu. Jednak u kobiet predysponowanych do problemów żylnych ta zwiększona krzepliwość może prowadzić do groźnych powikłań. Zakrzepica żylna występuje w ciąży 4-6 razy częściej niż w populacji ogólnej oraz 2 razy częściej niż u kobiet stosujących doustną antykoncepcję. Ryzyko dodatkowo wzrasta w przypadku ciąż kończących się cięciem cesarskim. Miliony kobiet w Polsce znają z autopsji odczucia związane z żylakami sromu, krocza czy pogłębiającą się w ciąży chorobą hemoroidalną. Wszystkie te znaleziska w większym lub mniejszym stopniu są pochodną powstającej i nasilającej się w kolejnych ciążach niewydolności żylnej miednicy. WIELORÓDKI: Każda następna ciąża zostawia swój ślad Masz 36 lat i właśnie urodziłaś trzecie dziecko. Po pierwszej ciąży miałaś żylaki, które po porodzie prawie zniknęły. Po drugiej były większe i nie znikły całkowicie. Teraz, po trzeciej ciąży, żylaki są nie tylko na nogach, ale również w okolicach intymnych. Szczególnie niekorzystnie wygląda wzgórek łonowy i warga sromowa po lewej stronie. Do tego dochodzą nowe, niepokojące objawy – pieczenie w okolicy pochwy, dyskomfort podczas stosunku z mężem, który wcześniej nigdy nie występował. Leki przepisywane na grzybicę i kolejne antybiotyki nie pomagają. Każda kolejna ciąża to coraz większy wysiłek dla układu żylnego. Jak podkreślają flebolodzy z Kliniki Flebologii, wynika to z wtórnego przeciążania łożyska żylnego miednicy mniejszej, ucisku żylnych pni naczyniowych w przestrzeni zaotrzewnowej i pogłębiającej się wskutek tego niedomogi krążenia żylnego w nogach. Problem polega na tym, że nie wszystkie kobiety reagują jednakowo na kolejne ciąże – różnice wynikają z genetycznie uwarunkowanych właściwości elastyczności ścian naczyń żylnych czy ułożenia łożyska i płodu. Predyspozycje genetyczne, które przekładają się na różne populacyjnie właściwości elastyczności ścian naczyń żylnych, mają ogromne znaczenie. Wpływ na to ma budowa kolagenu, elastyny czy macierzy pozakomórkowej. U części kobiet z dobrze skonstruowaną ścianą naczyniową i korzystnymi warunkami anatomicznymi rozciągnięte nadmiernie żyły jajnikowe po ciąży pierwszej potrafią wrócić do rozmiarów zbliżonych do tych sprzed ciąży. Niestety, Pacjentki z gorszymi uwarunkowaniami genetycznymi już po pierwszej ciąży rozwijają niewydolność żylną miednicy i wtórną do niej niewydolność żylną kończynową (w nogach). Szczególnie dotkliwe dla wieloródek są objawy wychodzące z okolic intymnych, o których kobiety często wstydzą się mówić. Vulvodynia, czyli chroniczne pieczenie w okolicy przedsionka pochwy, często poprzedza dyspareunię – ból lub silny dyskomfort podczas lub po stosunku płciowym. Według ekspertów Kliniki Flebologii niewydolność żylna miednicy jest najczęstszą przyczyną tego objawu. Dyspareunia żylna nasila się szczególnie u kobiet po 2-3 porodach i po cięciach cesarskich, gdy Pacjentki rodzące w ten sposób o wiele częściej cierpią na tyłozgięcie i prezentują większe przekrwienie narządu rodnego, w tym okolic przypochwia i ścian pochwy. OKRES PRZEDMENOPAUZALNY: Gdy hormony szaleją Kończysz właśnie 45 lat i odczuwasz, że Twoje ciało zaczyna się zmieniać. Cykle stają się nieregularne – czasem miesiączka przychodzi co 3 tygodnie, czasem nie ma jej przez 3 miesiące. Kiedy w końcu się pojawia, krwawienie jest albo bardzo skąpe, albo tak obfite, że musisz zostać w domu. Wszystkie Twoje wcześniejsze dolegliwości związane z żyłami – ciężkość nóg, dyskomfort w miednicy, problemy intymne – nasilają się w sposób, którego nie potrafisz zrozumieć. Okres przedmenopauzalny to szczególnie trudny czas dla kobiet z niewydolnością żylną miednicy. Nieregularne wahania poziomów hormonalnych wpływają na nasilenie objawów PVI w sposób nieprzewidywalny i często bardzo intensywny. W tym okresie estrogeny zachowują się jak na huśtawce – raz są bardzo wysokie, powodując nasilenie objawów, raz spadają dramatycznie, prowadząc do innych problemów. Największy problem w tym okresie to błędna interpretacja objawów. Objawy PVI są często mylnie przypisywane wyłącznie zmianom hormonalnym w przebiegu menopauzy, co opóźnia właściwe leczenie nawet o 10-15 lat. Lekarze, widząc kobietę po 40-ce z bólami miednicy, nieregularnymi miesiączkami i problemami naczyniowymi, często automatycznie przypisują wszystko upływowi lat i nadchodzącej menopauzie. To błąd, który może kosztować kobiety lata niepotrzebnego cierpienia. W rzeczywistości okres przedmenopauzalny może znacząco nasilić istniejące już problemy z układem żylnym poprzez niestabilność hormonalną. Dodatkowo zwiększa się ryzyko incydentów zakrzepowych, co czyni ten okres szczególnie niebezpiecznym dla kobiet z zaawansowaną postacią PVI. OKRES MENOPAUZALNY: Zmienność objawów żylnych Masz 53 lata i od roku nie miałaś miesiączki. Oficjalnie zaczęłaś właśnie przekwitanie. Uderzenia gorąca, problemy ze snem, wahania nastroju to problemy, na które byłaś przygotowana. Ale nikt Ci nie powiedział, że Twoje problemy żylne, które towarzyszyły Ci przez lata mogą, ale w cale nie muszą się zmienić. Nogi puchną bardziej niż kiedykolwiek, pajączki podskórne i żylaki stają się bardziej widoczne, a dyskomfort w okolicy krocza nasila się. Między 40. a 60. rokiem życia wygasa hormonalna czynność jajników, co dramatycznie wpływa na cały układ naczyniowy kobiecy. Spadek poziomu estrogenów prowadzi do osłabienia ścian naczyń żylnych, zmniejszenia ich elastyczności, pogorszenia ogólnego krążenia żylnego i nasilenia zastoju krwi w miednicy. Do tego dochodzi osłabienie mięśni dna miednicy, co może prowadzić do dodatkowych problemów, takich jak nietrzymanie moczu czy wypadanie narządów. W tym kontekście pojawia się pytanie o hormonalną terapię zastępczą (HTZ). To bardzo skomplikowany temat, szczególnie dla kobiet z niewydolnością żylną miednicy. Z jednej strony estrogeny podawane w ramach HTZ mogą łagodzić objawy PVI poprzez poprawę tonusu i elastyczności naczyń żylnych. Z drugiej strony HTZ zwiększa ryzyko zakrzepicy żylnej nawet 2-4 razy, co u kobiet z zaawansowaną PVI może być dość niebezpieczne. Decyzja o rozpoczęciu HTZ u kobiety z PVI wymaga bardzo starannej analizy korzyści i ryzyka. W Klinice Flebologii zalecamy, aby przed wdrożeniem HTZ każda kobieta po 50. roku życia przeszła konsultację flebologiczną z oceną układu żylnego w badaniu USG Doppler ż. To pozwala na podjęcie świadomej decyzji i ewentualne wdrożenie dodatkowych środków profilaktyki zakrzepowej. OKRES POMENOPAUZALNY: Bilans całego życia Masz 60 lat i jesteś już kilka lat po menopauzie. Myślałaś, że najgorsze za Tobą, ale okazuje się, że długotrwały niedobór estrogenów prowadzi do postępującej degeneracji układu naczyniowego. Wszystkie problemy żylne, które towarzyszyły Ci przez lata, teraz się kumulują. Do żylaków na nogach dołączają przebarwienia skóry, tkanka podskórna jest jakby twardsza, inaczej reaguje na zadrapania czy uszkodzenia. Upływający czas – u Pań, które nie leczyły niewydolności żylnej – może usposabiać do nasilenia się objawów PVI i wzrostu ryzyko zakrzepicy żylnej. Jak rozpoznać, że to niewydolność żylna miednicy, a nie „urok bycia kobietą”? Przez lata w medycynie panowało przekonanie, że pewne dolegliwości to po prostu „kobieca dola” – bolesne miesiączki, ciężkość nóg, dyskomfort w okolicach intymnych czy problemy naczyniowe to rzeczy, z którymi kobieta musi się pogodzić. Dziś wiemy, że wiele z tych objawów może być skutkiem niewydolności żylnej miednicy – choroby, którą można skutecznie leczyć. Kluczem jest wczesne rozpoznanie i właściwa diagnostyka. Jeśli rozpoznajesz u siebie objawy takie jak obfite, bolesne i wydłużone miesiączki (trwające ponad 7 dni), ciężkość nóg nasilającą się podczas menstruacji czy ćwiczeń fizycznych, ból lub dyskomfort podczas stosunku, bóle pleców związane z cyklem czy żylaki w okolicach intymnych albo pieczenie w okolicy pochwy, nie ignoruj ich. To nie są „normalne problemy kobiecości” – to mogą być objawy PVI. Zespół Kliniki Flebologii – dysponuje największym doświadczeniem w Polsce w zaawansowanej diagnostyce i leczeniu niewydolności żylnej miednicy. Opracowaliśmy protokoły diagnostyczne, które pozwalają na szybkie i precyzyjne rozpoznanie PVI. Nasze podejście opiera się na kompleksowej ocenie układu żylnego jamy brzusznej i miednicy za pomocą eksperckiego badania USG Doppler żył, wykonywanego zarówno na leżąco, jak i na stojąco w różnych fazach oddechowych. Diagnoza niewydolności żylnej miednicy nie oznacza wyroku dożywotniego cierpienia. Przeciwnie – dzięki nowoczesnym metodom leczenia możemy oferować naszym Pacjentkom skuteczną pomoc, która nie tylko łagodzi objawy, ale rzeczywiście leczy przyczynę problemu. Podobne artykuły Flebologia 25.10.2024 6 min Flebologia – co oznacza to pojęcie? Czytaj więcej Flebologia 07.10.2024 3 min Na czym polega przyczynowe leczenie chorób żył? Czytaj więcej Skorzystaj z porad Dr Venus, naszej wirtualnej ekspertki w dziedzinie flebologii! Zadaj pytanie